środa, 23 listopada 2016

Wrześniowe morze

A dokładnie to Zatoka Gdańska z Wyspy Sobieszewskiej.
Po sezonie Wyspa wchodzi w letarg. Puste plaże, cisza i spokój.
Do pięknego wiersza Sztaudyngera dorobiłem w tym roku zdjęcia.

Nad znikomością i szaleństwem
spraw ludzkich zamyślony
kamyki małe zbieram
o kształtach nie wyśnionych

Leżą na brzegu morza
wśród sporu fal i piasku
Pełne są dziwnych kolorów
mnie tylko widnego blasku

Zbieram je skacząc po głazach
chyląc się w różne strony
Nad znikomością i szaleństwem
spraw ludzkich zamyślony


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz