środa, 8 lutego 2017

Podniebne rumaki

Kolejny post o samolotach, stawiający tymczasową kropkę nad i.

Popaduje.
      Idę po bieszczadzkich łąkach i widzę człowieka z wykrywaczem metalu. Chodzi i sprawnie „kosi”. Tak rzadko mam okazję spotkać tu kogoś.
Podchodzę i mówię: - oto co znaczy pasja!
- Bo panie życie bez pasji do dupy jest! - Słyszę w odpowiedzi.
- Miejscowy jestem i z wykrywaczem chodzę od lat.
- Ja także chodzę z wykrywaczem – mówię. 
Przez chwilę wymieniamy informacje.
      Miejscowy opowiada: - chodzę z daleka od siedzib ludzkich, przy dawnych traktach, z ciekawostek znalazłem tu w Bieszczadach monetę chińską, z dziurką, odszukałem jej datowanie z internetu, po napisach i kształcie. Szósty wiek!
       I patrzy na mnie. Ja: - OOOOO! A on dodaje wtedy z triumfem: - ale przed naszą erą!
Tu mnie zamurowało. Oto co znaczy pasja: - chodzić setki i tysiące godzin przeważnie późną jesienią i wczesną wiosną, gdy zielsko leży, żeby znaleźć jakiś stary drobiazg.

Życie bez pasji do dupy jest.
Święta prawda - ta prosta a dobitna definicja pasji jest niezwykle trafna.
W ogóle lubię rozmawiać z prostymi ludźmi.
Bo prosty człowiek na ten przykład, jak za dużo wypije to mówi, że rzygał, natomiast wykształcony powie: - dostałem torsji, albo: - przemieściła mi się treść pokarmowa. 

Od opisanego spotkania mija rok i także mnie się coś trafia. Pojechałem z wykrywaczem do mostu kolejowego przed samym Łupkowem, bo z powodu suszy całkiem wysechł strumień, który przepływał pod tym mostem. 
     Tam w 1944 roku były krótkie, ale ciężkie walki Rosjan z Niemcami. Potem Niemcy wysadzili Tunel. Oto znaleziona w mule tzw. Czarna Odznaka Za Rany, którą Hitler przyznawał żnierzom i oficerom Wehrmachtu od 1 września 1939 r. za podwójne zranienie. Żołnierz nosił ją po lewej stronie piersi.
Jest nieskończona ilość możliwych pasji.
Na przykład samoloty.

Nie jesteś swoim ciałem, ty je tylko zamieszkujesz. 
Jesteś jak pilot w samolocie, to ty kierujesz, a ciało jest jedynie opakowaniem. 
Nie wolno mylić opakowania z zawartością.

Ciało tego co lata, bywa przepiękne zarówno w wizerunku mitologicznego Pegaza, jak i współczesnych podniebnych rumaków.
      I jeszcze jedno: - ciało zawsze jest jakie jest, inne nie będzie. Tak samo jest z pogodą - może nam odpowiadać lub nie, ale lepiej przyjąć ją do wiadomości i nie marudzić, że pada, albo jest za gorąco. 
Zdrowy na umyśle człowiek to akceptuje. 
Zdrowy na umyśle człowiek nie porównuje się także z innymi.
Zdrowy na umyśle człowiek wie bowiem, że powinien żyć po swojemu.

Wystawa: VI noc lotnictwa w Instytucie Lotnictwa w Warszawie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz