środa, 6 grudnia 2017

Wąwozy ulic

Stachura pisał o sierocie, Osho mówił o samotności:

"Jesteś sam, absolutnie sam.
Trzeba to bardzo wyraźnie zrozumieć.
Gdy człowiek staje się świadomy, staje się samotny. Im jest większa świadomość, tym większe zdanie sobie sprawy z tej samotności.
          Dlatego nie uciekaj od tego w społeczeństwo, znajomych, stowarzyszenia, tłumy – nie uciekaj od tego!
To wielkie wydarzenie, cały proces ewolucji dąży do niego.       
       Świadomość dotarła do punktu, w którym wiesz, że jesteś samotny. A oświecenia możesz dostąpić tylko w samotności.


W samotności znikniesz ty jako ego i osobowość, a odnajdziesz się jako sedno życia, nieśmiertelne i wieczne.
Dopóki nie staniesz się zdolny do samotności, twoje poszukiwania spełzną na niczym.
Twoja samotność jest twoją prawdą.
Twoja samotność jest twoją boskością".

Czasami idąc wąską Ścieżką Życia natykamy się na wędrowca, który nadszedł z przeciwka.
Ścieżka jest tak wąska, że nie ma gdzie stanąć, aby się minąć, więc zatrzymujemy się.
A jeśli to tylko ułuda i tym niby nieznajomym wędrowcem blokującym marsz jesteś Ty sam?
Niezwykle przejrzyście opisał to Chuck Norris. Były wpisy.

Człowiek nigdy nie jest sam.
Mam na myśli Boga?
Nie! Po co tak daleko sięgać. Jest ktoś znacznie bliżej – to Ty dla siebie, Czytelniku.
Gdy siebie naprawdę zaakceptujesz, od razu poprawi ci się nastrój.

Nie ma bowiem wierniejszego Przyjaciela niż Ty sam dla siebie.

Wieczorno-nocny (Samotny) spacer.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz